News
Grand Prix Polski Młodziczek w Tenisie Stołowym 19-20 marca 2021
22.03.2021
W dniach 19-20 marca w Dębicy odbywał się turniej eliminacyjny Grand Prix Polski Młodziczek w tenisie stołowym, do którego kwalifikacje uzyskała jedyna reprezentantka charsznickiej Sekcji Tenisowej – Aleksandra Karolczuk.
Były to zawody starszej kategorii wiekowej, w których Ola debiutowała i startowała bez punktów rankingowych z 83. pozycji.
W piątek 19 marca Ola zagrała fenomenalnie i wyszła z fazy grupowej BEZ STRATY seta, pokonując: Lenę Smolarek (Rokita Brzeg Dolny), Agatę Szewczuk (UKS Optima Zamość) i Kalinę Żaczek (UKS Optimum Lubasz).
W rundzie pucharowej zagrała równie wspaniały pojedynek z zawodniczką z 7. pozycji rankingowej – Zaryaną Jurczyk, reprezentującą klub TS Ósemka Białystok, wygrywając 3:1. Dzięki temu Ola uzyskała awans do turnieju głównego i znalazła się wśród 64 najlepszych zawodniczek w kraju.
W sobotę 20 marca rozegrany został turniej główny, który podobnie, jak eliminacje rozpoczął się fazą grupową. Pierwszy pojedynek z zawodniczką Nikolą Cichocką (32. pozycja rankingowa) reprezentującą klub LUKS Radość Porzesze, Ola wygrała 3:0.
W kolejnym meczu zawodniczka z Charsznicy spotkała się z niestowarzyszoną tenisistką z Województwa Łódzkiego Laurą Wille (33. poz. rankingowa), z którą mimo pięknej walki do ostatniej piłki uległa 0:3.
Następny pojedynek nasza zawodniczka rozegrała z Kingą Hawro z klubu Politechnika Rzeszów, która była rozstawiona w turnieju z I. pozycji rankingowej i ostatecznie też zakończyła zawody na I. miejscu. Ola wygrała pierwszego seta, a czwartego przegrała jedynie różnicą 2 pkt. Mimo bardzo ładnej walki, przeciwniczka okazała się lepsza. Pojedynek zakończył się z wynikiem 1:3.
Tym samym Aleksandra Karolczuk zakończyła fazę grupową na III. pozycji.
Ostatnim meczem rozegranym przez Olę był pojedynek z zawodniczką Amelią Kukla z klubu UKS Kępa Dębica. Niestety zmęczenie dwudniowym turniejem dało się we znaki i Ola przegrała 0:3.
Ostatecznie Grand Prix Polski Młodziczek Ola zakończyła na miejscu 41-48.
Trenerka Joanna Piątek tak komentuje start swojej podopiecznej:
- „Uważam, że Ola zaprezentowała się bardzo dobrze, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że rywalizowała ze starszymi i bardziej doświadczonymi od siebie zawodniczkami. Mimo to zauważyłam pewne braki, które szczególnie w Dębicy stały się widoczne.
Czas popracować nad nią mentalnie. Brakuje jej pewności siebie w czasie gry. Ola nie zdaje sobie sprawy ile umie i że będzie wkrótce umieć jeszcze więcej. Ważnym aspektem jest też wypoczynek, bo pod koniec turnieju niewyspanie i ogólne zmęczenie wzięło górę. Prawdopodobnie następnym razem zadbamy o nocleg w pobliżu miejsca rozgrywania zawodów, bo 2h jazdy samochodem w jedną stronę okazało się bardziej męczące, niż sądziliśmy.
Ważna jest też dieta w dniu zawodów - coś, na co szczerze mówiąc do tej pory nie zwracałam większej uwagi.
Czeka nas w tej chwili szczegółowa analiza pojedynków Oli nagranych w trakcie zawodów. Dzięki temu turniejowi sporo się nauczyliśmy. Wiemy na czym się skupić i że mimo pandemii nie wolno nam zwalniać tempa”.